Biszkopt (średnica 22-23 cm)
5 jajek, białka oddzielnie
1/2 szkl. ksylitolu lub erytrytolu
1/3 szkl. mąki ziemniaczanej
1/3 szkl. mąki kukurydzianej
1/3 szkl. mąki migdałowej (lub zmielonych orzechów)
szczypta soli
Mąki przesiać i odłożyć.
Dno tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia, boki można posmarować olejem kokosowym i oprószyć mąką kukurydzianą - ale tylko do połowy wysokości tortownicy.
Białka ubić na sztywną pianę, stopniowo dodawać słodzik, potem żółtka. Do ubitej masy stopniowo dodać mąkę i delikatnie wymieszać. Przełożyć do tortownicy i wstawić do piekarnika nagrzanego do 170 stopni C. Piec ok. 40 minut lub do suchego patyczka. Po upieczeniu otworzyć piekarnik i pozostawić. Wyjąć z formy dopiero po całkowitym ostygnięciu.
Krem z kaszy jaglanej
1 szkl. mleka roślinnego (np. kokosowego)
1 miseczka kaszy jaglanej ugotowanej na wodzie (ok. 1/3 szkl. suchej kaszy, 3/4 szkl. wody)
1 żółtko
owoce sezonowe lub mrożone, ja użyłam ok. 350 g. mrożonych malin,
kawałek wanilii,
3 łyżki ksylitolu lub erytrytolu (mniej lub więcej w zależności od użytych owoców - do smaku)
3 łyżki oleju kokosowego.
Mleko zagotować z kawałkiem laski wanilii, dodać słodzik i kaszę, gotować razem ok. 10 minut często mieszając. Wyłowić wanilię, dodać żółtko, pogotować chwilę, zmiksować na gładką masę. Dodać olej kokosowy, wymieszać. Dodać owoce, krótko zmiksować. Lekko schłodzić.
Poncz
Szklankę zielonej herbaty zaparzyć ze świeżym, drobno posiekanym imbirem (1-2 łyżeczki), po przestygnięciu imbir odcedzić. Dodać kilka łyżeczek soku z cytryny lub łyżeczkę witaminy C. Lekko osłodzić słodzikiem lub miodem.
Wykonanie tortu
Biszkopt przeciąć na 3 warstwy, każdą nasączyć dokładnie ponczem. Na każdej warstwie rozsmarować równo ok. 1/3 kremu, na wierzchu krem wyrównać nożem, posmarować też boki tortu (jeśli krem jest zbyt rzadki, mocniej go schłodzić). Udekorować według uznania np. świeżymi owocami, orzechami, płatkami migdałów. Ja udekorowałam mrożoną czarną porzeczką i orzechami nerkowca (orzeszki na torcie apetycznie miękną). Wstawić do lodówki na kilka godzin, a najlepiej na całą dobę. Gotowe!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz