czwartek, 9 maja 2019

Tarta dyniowa

Ponieważ mamy sezon na dynię, postanowiłam zrobić ciasto dyniowe w stylu amerykańskim. Jedliśmy takie "pumpkin pie" dwa lata temu świętując 19 urodziny koleżanki na farmie w stanie Indiana w USA. W ten weekend byliśmy pod Wrocławiem i w gronie znajomych mieliśmy świętować 19 urodziny Paulinki. Połączyłam kilka przepisów w jeden i wyszło ciasto podobne do amerykańskiego oryginału, zwłaszcza gdy zostało udekorowane dużym kleksem bitej śmietany.
Moja bezglutenowa Zuzia chętnie zjadła swój kawałek (bez śmietany), wszyscy "glutenowi" też jedli bez gadania, a Tamara obsypała mnie wręcz pochwałami. Obiecałam jej rodzicom przepis i tak oto powstał nowy wpis na blogu. :)

TARTA DYNIOWA

Składniki na spód:

1,5 szkl. mąki z ciecierzcy
1,5 szkl. mąki jaglanej (można zmielić kaszę)
6 łyżek cukru lub innego słodzidła (stewia, erytrytol, syrop daktylowy)
8 łyżek oleju
8 łyżek wody
szczypta soli

Składniki na nadzienie:

550 g. puree z dyni (najlepiej upiec kawałki dyni w piekarniku przez 40 minut i zmiksować)
8 łyżek cukru lub innego słodzidła (można więcej, jak ktoś woli słodsze)
3 jajka
 przyprawy: 1 łyżeczka cynamonu, 1/2 łyżeczki imbiru, 1/8 łyżeczki goździków i 1/8 łyżeczki startej gałki muszkatołowej, szczypta kardamonu.

Sposób wykonania:

Zagnieść kruche ciasto i schłodzić w lodówce przez pół godziny. Okrągłą formę wyłożyć papierem do pieczenia  (wyciąć koło na spód), boki posmarować tłuszczem. Wykleić ciastem spód i boki tortownicy, krawędzie powinny być wysokie na kilka centymetrów. Gęsto ponakłuwać widelcem. Piec 15-20 minut w 190-200 stopni C (nie przypalić).
Wymieszać nadzienie i włożyć na upieczony spód. Najlepiej, jak wypadnie równo z bokami. Piec całość około 40 minut w 170-180 stopni C.

Po wystudzeniu kroić na porcje i podawać ze śmietaną 30 % ubitą z łyżką cukru lub słodzidła.

wtorek, 16 grudnia 2014

Pierniczki bezmleczne, bezglutenowe

Pierniczki to wyjątkowe ciasteczka. Dzięki przyprawom pięknie pachną i zawierają bogactwo antyoksydantów. Podzielę się przepisem, jaki wczoraj wypraktykowałam.

Wyświetlanie IMG_20141216_033508.jpg

Kluczową sprawą jest przyprawa do pierników. Dla osoby na diecie bezglutenowej najbezpieczniej zrobić ją samemu. Ja skorzystałam ze wskazówek na stronie Akademii Witalnosci. Zmieliłam w młynku kawałki ususzonego na kaloryferze imbiru, cynamon cejloński, kilka ziaren ziela angielskiego, łyżeczkę goździków, dodałam mielony kardamon, gałkę muszkatołową i nawet szczyptę pieprzu cayenne. Wiedziałam, że z tak obłędnie pachnącą przyprawą cokolwiek nie wrzucę do ciasta, to nadal będą to pierniczki. Takie podejście pozwoliło mi nieco poeksperymentować :) 
Przestudiowałam kilka przepisów na bezglutenowe pierniki, ale albo nie miałam wszystkich składników, albo coś mi nie pasowało. Powstały więc pierniczki według niepowtarzalnego przepisu, który zamieszczam. Wadą tych pierniczków (jak zresztą chyba wszystkich bezglutenowych) jest trudność w wykrawaniu kształtów. Mniej cierpliwym polecam poprzestać na formie doskonałej, jaką jest koło. Ciasteczka są miękkie od razu po upieczeniu i takie pozostają, jednak jedząc je trzeba trochę popracować szczękami, może ze względu na dużą zawartość niezbyt dokładnie zmielonych przypraw. Możemy to nazwać zaletą, gdyż pozwala delektować się każdym pierniczkiem nieco dłużej...

Wyświetlanie IMG_20141216_033627.jpg


Pierniczki bezglutenowe

Produkty suche:

1/2 szklanki mąki migdałowej,
1/2 szklanki mąki kokosowej,
1/3 szklanki mielonego siemienia lnianego,
2 łyżki karobu (można zastąpić kakaem lub pominąć),
1/3 (lub 1/2 jeśli mają być bardziej słodkie) szklanki erytrytolu lub ksylitolu,
1 płaska łyżeczka sody oczyszczonej,
1/4 łyżeczki soli morskiej lub himalajskiej,
2 łyżeczki bezglutenowej przyprawy do piernika.

Produkty mokre:

1/2 szklanki mleka roślinnego np. kokosowego,
1/5 szklanki oleju np. rzepakowego tłoczonego na zimno,
1 wiejskie jajo,
1 łyżka miodu (miód można pominąć).

Sposób wykonania:

Wymieszać w misce produkty suche, dołożyć produkty mokre, dobrze wymieszać łyżką lub wyrobić ręką. Powinna wyjść z tego zwarta kula. Lepiej wałkuje się schłodzone - można trzymać kulę ciasta w lodówce i wyjmować po kawałku w miarę postępu prac.

Wyświetlanie IMG_20141215_134427.jpg

Wersja dla ambitnych: niewielką kulkę ciasta położyć pomiędzy dwa arkusze papieru do pieczenia, rozwałkować na grubość około pół centymetra, wykrawać kształty nożem lub foremką, ostrożnie odlepiać od papieru i układać na blaszce wyłożonej papierem lub silikonową matą do pieczenia. Uwaga: świeży papier mniej się przykleja, należy go więc zmieniać przed wałkowaniem nowych porcji.
Wersja szybsza i łatwiejsza: Kulki ciasta wielkości orzecha włoskiego umieścić między dwoma kawałkami papieru do pieczenia i spłaszczyć dociskając denkiem małego talerzyka lub spodka. Odkleić od papieru i układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.

Piec 5-8 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni Celsjusza uważając, żeby nie spalić. Pierwsze zaczną się przypalać najcieńsze lub najbardziej kanciate pierniczki, zwróćmy na nie szczególną uwagę.

Wyświetlanie IMG_20141216_032041.jpg


niedziela, 7 grudnia 2014

Tort urodzinowy - bezmleczny, bezglutenowy

W miniony weekend Zuzia świętowała swoje 14 urodziny. Upiekłam dla niej tort - bezmleczny, bezglutenowy, bez cukru. Dzięki mące kukurydzianej biszkopt ma piękny kolor, dodatek mąki migdałowej nadaje mu delikatności. Jako nutę owocową wybrałam maliny, ale pewnie równie dobrze komponowałyby się truskawki. Goście orzekli, że mój wyrób cukierniczy dorównuje smakiem zwykłemu tortowi, więc postanowiłam podzielić się tu przepisem. Może komuś jeszcze się przyda?



Biszkopt (średnica 22-23 cm)

5 jajek, białka oddzielnie
1/2 szkl. ksylitolu lub erytrytolu
1/3 szkl. mąki ziemniaczanej
1/3 szkl. mąki kukurydzianej
1/3 szkl. mąki migdałowej (lub zmielonych orzechów)
szczypta soli

Mąki przesiać i odłożyć.
Dno tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia, boki można posmarować olejem kokosowym i oprószyć mąką kukurydzianą - ale tylko do połowy wysokości tortownicy.
Białka ubić na sztywną pianę, stopniowo dodawać słodzik, potem żółtka. Do ubitej masy stopniowo dodać mąkę i delikatnie wymieszać. Przełożyć do tortownicy i wstawić do piekarnika nagrzanego do 170 stopni C. Piec ok. 40 minut lub do suchego patyczka. Po upieczeniu otworzyć piekarnik i pozostawić. Wyjąć z formy dopiero po całkowitym ostygnięciu.



Krem z kaszy jaglanej

1 szkl. mleka roślinnego (np. kokosowego)
1 miseczka kaszy jaglanej ugotowanej na wodzie (ok. 1/3 szkl. suchej kaszy, 3/4 szkl. wody)
1 żółtko
owoce sezonowe lub mrożone, ja użyłam ok. 350 g. mrożonych malin,
kawałek wanilii,
3 łyżki ksylitolu lub erytrytolu (mniej lub więcej w zależności od użytych owoców - do smaku)
3 łyżki oleju kokosowego.

Mleko zagotować z kawałkiem laski wanilii, dodać słodzik i kaszę, gotować razem ok. 10 minut często mieszając. Wyłowić wanilię, dodać żółtko, pogotować chwilę, zmiksować na gładką masę.  Dodać olej kokosowy, wymieszać. Dodać owoce, krótko zmiksować. Lekko schłodzić.


Poncz
Szklankę zielonej herbaty zaparzyć ze świeżym, drobno posiekanym imbirem (1-2 łyżeczki), po przestygnięciu imbir odcedzić. Dodać kilka łyżeczek soku z cytryny lub łyżeczkę witaminy C. Lekko osłodzić słodzikiem lub miodem.

Wykonanie tortu

Biszkopt przeciąć na 3 warstwy, każdą nasączyć dokładnie ponczem. Na każdej warstwie rozsmarować równo ok. 1/3 kremu, na wierzchu krem wyrównać nożem, posmarować też boki tortu (jeśli krem jest zbyt rzadki, mocniej go schłodzić). Udekorować według uznania np. świeżymi owocami, orzechami, płatkami migdałów. Ja udekorowałam mrożoną czarną porzeczką i orzechami nerkowca (orzeszki na torcie apetycznie miękną). Wstawić do lodówki na kilka godzin, a najlepiej na całą dobę. Gotowe!







sobota, 8 marca 2014

1% podatku

Przekaż 1% podatku

W formularzu PIT wpisz numer:
KRS 0000037904
W rubryce „Informacje uzupełniające - cel szczegółowy 1%” podaj:
3257 Popek Zuzanna

Serdecznie dziękujemy!

wtorek, 31 stycznia 2012

Co zrobiliśmy dla Zuzi?

Skuteczna pomoc dziecku autystycznemu stoi zwykle na dwóch "nogach". Pierwsza z nich to interwencje biomedyczne, a druga- to terapia psychologiczno - pedagogiczna. Pomimo, że z wykształcenia jestem pedagogiem, w pierwszym okresie życia Zuzi koncentrowałam się przede wszystkim na jej leczeniu.

Autyzm - pierwsze niepokojące sygnały

Zuzia urodziła się o czasie, lecz z cechami wcześniaczymi (niska waga, mazie płodowe). Przez kilka dni Zuzia tylko śpi- trudno dobudzić ją na karmienie. Potem zaczyna płakać. Płacze praktycznie non-stop przez 5 miesięcy – ssie pierś wijąc się z bólu, zasypia na 20 minut- góra 2 godziny.

środa, 25 stycznia 2012

teraz 1%

Rok 2011 zakończył się, a jeszcze coś dobrego - związanego z nim - można zrobić. Jeśli nie zdecydowałeś się, na co przeznaczysz swój 1% z PIT-u, może zechcesz przeznaczyć go na pomoc dla Zuzanny i Lestera. Poczytaj więcej na ich temat na tym blogu oraz dotyczącym Lestera: blog o Lesterze.

























Można również przekazać darowiznę. Potrzebne dane znajdziesz na stronie Zuzi w  Fundacji.